Jedną z atrakcji Karpacza jest stanowisko występowania anomalii magnetycznej, nazywanej także anomalią grawitacyjną i zaburzeniem grawitacji. Zjawisko to obserwuje się na ul. Strażackiej, łączącej ul. Karkonoską z Turystyczną. Ci co już znają to miejsce, celowo zatrzymują na ulicy swoje auta i na włączonych światłach awaryjnych dają się ponieść w górę intrygującej anomalii. Starsze przewodniki turystyczne jak i sami przewodnicy opowiadali o zalegających w okolicach wzniesienia złożach żelaza, które miałyby wywoływać nietypowe zjawisko. Ale żeby było ciekawiej, tu pod górę płynie nawet woda i kulają się kauczukowe piłeczki! Takie anomalie występują w różnych punktach Ziemi. W Australii, na Barbados, w Brazylii, w pobliżu Gold Hill w Kanadzie, w prowincji Gansu w Chinach, w Languedoc we Francji, w Niemczech, Grecji, Irlandii, a także niedaleko letniej rezydencji papieży nad Jeziorem Albańskim na Via del Laghi we Włoszech i w Polsce, na drodze prowadzącej do wsi Żar w Beskidzie Małym. W Sudetach również można spotkać wiele ciekawych i rzadko występujących zjawisk. Zdaniem niektórych naukowców, m.in. Institut für Gravitationsforschung w Waldaschaff w Niemczech, to iluzja optyczna, ponieważ otaczający wzgórza krajobraz i zakrzywiony horyzont sprawiają, że to co w rzeczywistości jest opadającym zboczem, postrzegamy jako drogę pod górę. Brak odpowiedniego punktu odniesienia nie pozwala właściwie ocenić kształtu podłoża. Ponoć pomiary GPS potwierdzają, że wysokość nad poziomem morza na starcie jest wyższa niż na końcu. Jednakże inni badacze dokonując również pomiarów za pomocą GPS wykazują odwrotny efekt, tzn. że droga naprawdę się wznosi w kierunku toczenia się przedmiotów oraz, że pole grawitacyjne jest w tym miejscu mniejsze o 4%. Wyjaśnienie, które dawniej krążyło wśród przewodników turystycznych, wskazywało na ogromną ilość złóż żelaza w skale. Teoria te jednak została wykluczona przez współczesnych naukowców. Pomimo, że jednoznacznego wyjaśnienia naukowego tego zjawiska nie ma, poeksperymentować z autem, pustą butelką, cieczą czy piłką, można, a nawet trzeba, odwiedzając Karpacz.
Obrazek: Anomalia grawitacyjna” autorstwa SkywalkerPL – Praca własna. Licencja CC BY 3.0 na podstawie Wikimedia Commons