Rezerwat archeologiczny Rydno

Rydno – Pradziejowa aglomeracja osadnicza

Tereny wokół Skarżyska-Kamiennej od niepamiętnych czasów były obszarem szczególnie uprzywilejowanym dla działalności człowieka. Po raz pierwszy pojawili się tutaj ludzie neandertalscy, którzy na stałe zamieszkiwali jaskinię Raj pod Kielcami. Było to około 60-40 tys. lat temu. Penetrując dolinę rzeki Kamiennej natrafili na czerwony proszek, którego złoża zlokalizowane były w piaskowych wydmach nad rzeką. Wykorzystywali go do posypywania ciał zmarłych towarzyszy, czego ślady zachowały się we wspomnianej jaskini. Ochłodzenie klimatu i nasunięcie się lodowca na omawiany teren przerwało jego eksplorację przez grupy ludzkie.

Korzystne warunki klimatyczne zapanowały dopiero około 12 tys. lat temu. Okres późno i postglacjalny przyniósł stałe – trwające przez tysiąclecia – zainteresowanie grup ludzkich paleolitu schyłkowego, mezolitu i neolitu czerwonym barwnikiem oraz produkcją narzędzi krzemiennych. Osiedlając się nad rzeką Kamienną, na terenie przylegającym bezpośrednio do granic dzisiejszego miasta Skarżyska-Kamiennej od wschodu (w kierunku Łyżew, Nowego Młyna, Grzybowej Góry, Marcinkowa, Wąchocka), znajdowali złoża cennego barwnika, który po wydobyciu i ewentualnej przeróbce był znakomitym towarem mającym zbyt w promieniu około 400 km, czyli praktycznie całej dzisiejszej Polski, a nawet poza jej granicami.

Krwica

Ochra lub hematyt, bo taką nazwę nosi czerwony barwnik, to tlenek żelaza (Fe2O3), który zalega w zlepieńcu pstrego piaskowca. Wydobywano go, jako czerwony lub brunatny proszek lub żwirek (czasem większe kamyki – otoczaki). Służył prawdopodobnie do praktyk magicznych, był symbolem życia, substytutem krwi, siły, sprawności myśliwego – wojownika. Prawdopodobnie miał również zastosowanie użytkowe (przy wyprawianiu skór? i może jako kosmetyk). W celu pozyskania tego cennego towaru drążono doły i prymitywne szyby, przy których archeolodzy zlokalizowali wiele stanowisk do rozcierania i przygotowania proszku do dalszej obróbki lub handlu.

Krzemień – poszukiwany towar

Na północ od obszaru rezerwatu, w okolicach Orońska, Tomaszowa, Wierzbicy, Polan, Iłży i Prawęcina znajdowały się złoża cennego surowca – krzemienia czekoladowego. Jego duża twardość i doskonała łupliwość pozwalały uzyskiwać ostre krawędzie a tym samym mógł służyć do wyrobu narzędzi i broni. Pozyskiwany z tzw. ławic, czyli złóż krzemienia zalegających na głębokości do około 4 m, był poszukiwanym towarem. Na Rydnie znajdujemy olbrzymie ilości krzemienia wydobywanego w okolicach Tomaszowa, śladów jego przetwórstwa w miejscowych pracowniach – krzemienicach oraz prymitywnych domostw, w których zamieszkiwali ludzie trudniący się krzemieniarstwem i wydobywaniem czerwonego barwnika.
Krzemień czekoladowy nie był jedynym materiałem służącym do produkcji narzędzi i broni. W czasie „rewolucji neolitycznej” pojawiły się na Rydnie wyroby z krzemienia święciechowskiego (szary, biało nakrapiany, wydobywany w Świeciechowie nad Wisłą)) i pasiastego (wydobywany w okolicach Krzemionek). Odmiany te lepiej nadawały się do produkcji narzędzi żniwnych i siekier do wyrębu lasów.

Rydno – etymologia nazwy

Nazwa Rydno nie funkcjonuje na mapach topograficznych – z wyjątkiem wydawnictw lokalnych – i jest nowotworem językowym wymyślonym przez prof. Stefana Krukowskiego na oznaczenie obszaru, na którym występują liczne ślady pozyskiwania hematytu przez społeczności pradziejowe. Charakterystyczny kolor hematytu i otrzymywanej z niego ochry, od ciemno żółtego poprzez czerwony aż do wiśniowofioletowego i skojarzenie ze słowami „rudy”, „ryży”, „rdza” doskonale tłumaczą, dlaczego prof. Krukowski wymyślił taką nazwę. Używał też określenia „czerwienica” . W okresie późniejszym pojawiała się jeszcze jedna nazwa – „krwica”. Systematyczne prace związane z rejestracją stanowisk pradziejowych wytwórców barwnika i narzędzi krzemiennych rozpoczęły się dopiero w latach 20-tych. Zaangażowali się w nie dwaj twórcy polskiej szkoły prehistorii paleolitu i mezolitu, Ludwik Sawicki i Stefan Krukowski. Już w tym czasie (tj. w latach 20-tych i 30-tych) pojawiły się w literaturze fachowej informacje o wyjątkowym znaczeniu znalezisk znad Kamiennej, które w inny, nowy sposób pozwoliły spojrzeć na ziemie polskie w okresie starszej i środkowej epoki kamienia. Po wojnie badania kontynuował prof. Stefan Krukowski, wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego, prowadzący w Skarżysku-Kamiennej jednoosobową Pracownię Prehistoryczną ówczesnego Instytutu Historii Kultury Materialnej Polskiej Akademii Nauk. W latach 50-tych stało się jasne, iż kompleks osadniczy nad Kamienną jest obiektem o znaczeniu wyjątkowym i to w skali światowej, w efekcie czego wpisano Rydno do rejestru zabytków. Staraniem profesora Krukowskiego miejscowe władze postawiły słupy wyznaczające granice rezerwatu archeologicznego i zatrudniły strażników mających pilnować, by ludność okoliczna nie dewastowała obszaru chronionego. Niestety, obfitość znakomitego piasku była skutecznym magnesem przyciągającym amatorów darmowego materiału budowlanego. Postępująca w zastraszającym tempie rabunkowa gospodarka omawianego terenu oraz oburzenie polskich i międzynarodowych środowisk naukowych doprowadziły do rozpoczęcia przerwanych na kilkanaście lat badań archeologicznych. Nad przebiegiem prac czuwają zaś najważniejsze instytucje w dziedzinie archeologii – Instytut Historii Kultury Materialnej (obecnie Instytut Archeologii i Etnologii) PAN, Państwowe Muzeum Archeologiczne w Warszawie i Instytut Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Osadnictwo na terenie Rydna

Znaleziska z terenu rezerwatu pozwoliły naukowcom na sformułowanie wielu lepiej lub mniej udokumentowanych hipotez, tłumaczących przyczyny osadnictwa ludności pradziejowej na omawianym obszarze. Zasadnicze pytanie dotyczy kwestii tzw. „długiego trwania” osadnictwa przedstawicieli różnych kultur i epok (paleolitu schyłkowego 10 – 9 tys. p.n.e., mezolitu 8 – 6 tys. p.n.e., neolitu połowa 6 – schyłek 3 tys. p.n.e., aż po epokę brązu) na Rydnie. Pewne jest, że miejsce to odgrywało ponadregionalną rolę w kontaktach pomiędzy grupami koczowniczej ludności. Przez tysiąclecia jej przedstawiciele przybywali nad Kamienną po czerwony barwnik i wyroby z krzemienia oferując w zamian własne produkty, o czym świadczą znaleziska z krzemienia jurajskiego i bałtyckiego, ze słowackiego obsydianu oraz obecność czerwonego barwnika w grobie myśliwego w Janisławicach i w Całowaniu koło Karczewa. Zlokalizowano nawet swoistą „kopalnię” hematytu, we wzgórzu piaskowcowym, przy granicy Łyżew i Nowego Młyna. Całość otoczona była szeregiem stanowisk, na których przerabiano wydobyty minerał.
Poza wydobyciem barwnika i produkcją narzędzi krzemiennych grupy ludzkie zamieszkujące nad Kamienną zajmowały się polowaniem na renifery. Dodatkowych korzyści dostarczało położenie złóż hematytu, zlokalizowanych na drodze z południa na północ w kierunku miejsc wydobycia krzemienia czekoladowego. Ponadto rozlewiska Kamiennej, która wyglądała wówczas zupełnie inaczej (najprawdopodobniej rozlewała się szeroko tworząc całą sieć mniejszych i większych zbiorników wodnych oraz miejsc zabagnionych – m.in. Pastwiska, Babica, Babiczka, utrudniających przeprawę na drugi brzeg), umożliwiały miejscowym grupom ludzkim kontrolowanie brodów a tym samym zapewniały „monopol” w dystrybucji hematytu i być może częściowo również krzemienia czekoladowego. Prymitywne domostwa budowano na piaszczystych wydmach wzdłuż rzeki, która dostarczała ryb a uzupełnieniem jadłospisu były zwierzęta bytujące w okolicznych lasach, jagody i grzyby. Jest to pewna prawidłowość, bowiem myśliwsko – rybacko – zbieracka ludność wybierała niemal zawsze piaszczyste wzniesienia, najczęściej wydmy położone nad rzekami, strugami, brzegami jezior lub błot. Wizyty obcych dawały ponadto możliwość utrzymania genetycznej stabilności poprzez znalezienie kobiet spoza własnej grupy.

Znaczenie Rydna

Rezerwat archeologiczny Rydno obejmujący obszar kilku kilometrów kwadratowych jest unikatowym w skali Europy i Świata skupieniem pozostałości osadnictwa związanego z wydobyciem hematytu i obróbką krzemienia czekoladowego w okresie epoki kamienia.

W zamierzchłej przeszłości był „zaczynem” kontaktów międzyludzkich o charakterze pokojowym, a być może i wojennym, gdyż niewykluczone, że grupy ludzkie rywalizowały o ten obszar. Zwraca się również uwagę na jego cechy magiczne, związane z czerwonym barwnikiem, który miał szerokie zastosowanie, być może najistotniejsze w sferze kultu i magii.
Licznie reprezentowany materiał krzemienny różnych kultur archeologicznych stał się ponadto znakomitą szkołą badawczą dla całej plejady polskich archeologów starszych epok, których prace, często w językach kongresowych upowszechniły wiedzę o Rydnie w międzynarodowych środowiskach naukowych.

źródło: http://www.skarzysko.powiat.pl

wyślij do:
  • Facebook
  • Blip
  • Blogger.com
  • co-robie
  • Diigo
  • Flaker
  • Forumowisko
  • Gadu-Gadu Live
  • Grono.net
  • Gwar
  • Kciuk.pl
  • PDF
  • Ping.fm
  • Posterous
  • Spis
  • Twitter
  • Wykop
  • Śledzik
  • Linkologia
  • Pinger
  • StumbleUpon
  • Sfora